ostatni odcinek - mysle sobie ze i tak slabo szlo to teraz juz nie wazne... jechalem praktycznie bez hamowania :) co chwila dzwon i dzwon, auto niezniszczalne ale niestety wodowania z 2m nie zniosla juz :D
duzo przygod w tym jeden grubszy dzwon w drzewo, ale na jednym odcinku zakretow 6-stkowych i 7-kowych byl pelen ogien ! bez odpuszczenia - obijanie sie od poboczy i latanie po cieciach ! bylo grubo :)